poniedziałek, 17 kwietnia 2017

57. I Hate You I Love You #5

Chłopak przepuścił mnie w drzwiach i jako pierwsza weszłam do pokoju. Był on bardzo duży. Na środku stało duże łóżko, jeżeli nie lepiej nazwać je łożem, a po jego obu stronach małe szafeczki z białymi lampkami. Ogólnie cały pokój był nowoczesny i utrzymany w jasnej kolorystyce. Otworzyłam kolejne drzwi, które prowadziły do łazienki. Równie piękna jak sypialnia. Utrzymana w bieli i szarości, której uroku dodawał kryształowy żyrandol. Nigdy nie widziałam tak pięknego pokoju hotelowego.
-Podoba się? - spytał Mulat kiedy usiadłam na łóżku.
-Jest bardzo pięknie.
-Widziałaś balkon? - zapytał wskazując na drzwi przysłonięte jasną zasłoną. Podeszłam do nich i już przez szybę zobaczyłam piękny widok na plażę i błękitną wodę.
-Jak tutaj jest pięknie. - powiedziałam i przymknęłam oczy. Nagle poczułam duże, ciepłe dłonie na moich biodrach. No nie...
-Wiedziałem, że ci się tutaj spodoba. - powiedział głębokim tonem, a mnie przeszły ciarki. Dlaczego tak reaguję na jego głos? 
-Pójdziemy tam? - zapytałam wskazując na plażę.
-Oczywiście, ale dopiero jutro. Dzisiaj jest już późno, poza tym musimy się porządnie wyspać po locie. - praktycznie wyszeptał i wyszedł, a ja poczułam zimno w miejscu gdzie spoczywały przed chwilą jego dłonie. Weszłam do pokoju i spojrzałam na łóżko. Nie zamierzam spać na podłodze, Zayn pewnie też. Ale przynajmniej jest duże i jest dużo miejsca.
-Idziemy na kolację do restauracji na parter czy zamawiamy coś do pokoju? - zapytał chłopak, kiedy zaczęłam rozpakowywać moje rzeczy.
-Nie mam siły schodzić na dół. Zamów coś.
-Coś konkretnego?
-Zdam się na ciebie. - powiedziałam, a on uśmiechnął się do mnie. Coś jest nie tak. Jesteśmy ze sobą w jednym pomieszczeniu i jeszcze się nie zagryźliśmy. 
Po około 20 minutach obsługa hotelu przywiozła nam do pokoju nasze zamówienie. Zayn wjechał do środka specjalnym wózkiem i położył na stole nasze dania.
-Zamówiłem dla nas spaghetti. - powiedział, a ja zajęłam miejsce przy stole. Zapach dania był cudowny, a jego wygląd był perfekcyjny.
-Smacznego.
-Smacznego (TI) - odpowiedział i w ciszy zjedliśmy posiłek, po czym chłopak wystawił wózek z naczyniami przed drzwi naszego pokoju.
-Pójdę wziąć prysznic. - oznajmiłam, kiedy Zayn położył się na łóżku i włączył telewizor. Chłopak przytaknął głową, a ja zabrałam potrzebne rzeczy i weszłam do łazienki. Zamknęłam drzwi na zamek i ułożyłam wszystko na pralce. Zmyłam makijaż i zdjęłam ubrania. Po rozczesaniu włosów weszłam pod prysznic i rozkoszowałam się ciepłą wodą spływającą po moim ciele, oraz zapachem lawendowego płynu. Po kilkunastu minutach wyszłam z kabiny i stanęłam na białym, puchatym dywaniku. Rozczesałam i wysuszyłam włosy, po czym wytarłam całe ciało. Założyłam komplet białej bielizny i wtarłam w ciało ładnie pachnący krem. Założyłam piżamę składającą się z czarnych krótkich spodenek i dużej szarej koszulki, którą Harry kilka dni temu pożyczył mi na wieczne oddanie. Nadal pachniała nim. Rozwiesiłam ręcznik i wyszłam do sypialni. W telewizorze leciał jakiś film z Brad'em Pitt'em, a światło było przygaszone. Spojrzałam na łóżko i ujrzałam śpiącego Zayn'a. Wyglądał tak słodko. Tak spokojnie. Wyłączyłam telewizor i zgasiłam światło. Ostrożnie podeszłam do niego i okryłam go kołdrą i położyłam się po drugiej stronie łóżka, gdzie szybko zasnęłam.


Obudziłam się czując delikatne dmuchanie w policzek. Otworzyłam oczy i ujrzałam ciemne oczy Zayn'a kilkanaście centymetrów od moich. Przestraszona krzyknęłam, a on ze śmiechem szybko przyłożył dłoń do moich ust. Dłonią zaczęłam go klepać w jego rękę, a on po chwili odsunął się ode mnie nie przestając się śmiać.
-Zayn, ja cię kiedyś zabiję.
-Ile razy już to słyszałem. - zaśmiał się słodko - Ruszaj tyłek bo idziemy na miasto. - powiedział i zeskoczył z łóżka. Jęknęłam, a on spojrzał na mnie ze zdziwieniem na twarzy, chwilę później poruszył znacząco brwiami i zaśmiał się.
-Idiota - mruknęłam i podeszłam do szafy, Wybrałam komplet na dzisiaj i zamknęłam się w łazience.
Szybko się umyłam i zrobiłam delikatny makijaż. Ubrałam czystą bieliznę, a na to lekki kombinezon w kwiaty na cienkich szelkach, który sięgał mi do połowy ud, a włosy lekko podkręciłam. Gotowa wyszłam z łazienki po 30 minutach. Zdziwiłam się gdy chłopaka nie było w pokoju. Spojrzałam jednak na balkon i znalazłam zgubę. Stał oparty o barierkę i palił. Nienawidzę jak pali. Założyłam na ręce kilka bransoletek, a okulary przeciwsłoneczne włożyłam we włosy. Użyłam ulubionych perfum i ze względu na wysoką temperaturę zdecydowałam się ubrać krótkie, czarne rzymianki. Zaczęłam pakować potrzebne rzeczy do mniejszej torebki, kiedy do pomieszczenia wszedł Malik.
-Pięknie wyglądasz. - powiedział, a ja podniosłam głowę na niego.
-Ty również niczego sobie. - odpowiedziałam widząc jego dzisiejszą stylizację, na którą składały się czarne spodnie, czarna koszulka z nadrukiem i białe, wysokie buty. Jego tatuaże na rękach były widoczne, co mi bardzo odpowiadało. Jednak obawiam się, że będzie mu dość ciepło. Skąd ta troska?
-Nie będzie ci ciepło?
-Nie, jest okey. - puścił mi oczko i zamknął drzwi balkonowe. Spakowałam swoją torebkę i wspólnie wyszliśmy z pokoju, po czym skierowaliśmy się do windy.
-Jak ci się spało? - zapytałam, przerywając lekko krępującą ciszę.
-Dobrze. Dziękuję, że mnie wczoraj przykryłaś. - podziękował z widoczną trudnością. Chyba nieczęsto to robi.
-To nic wielkiego. - uśmiechnęłam się. Zjechaliśmy windą na parter i po przywitaniu się z recepcjonistką wyszliśmy na dwór.
-To gdzie idziemy? - zapytałam zakładają okulary na oczy.
-Zwiedzać. - odpowiedział rozbawiony, widząc mój grymas na jego "konkretną" odpowiedź na moje pytanie.


-Jestem okropnie zmęczona. - powiedziałam siadając na krześle jednej z restauracji.
-A ja okropnie głodny. - oznajmił chłopak i usiadł naprzeciw mnie. Zwiedzaliśmy kilka dobrych godzin. Mam odciski na stopach, ale było warto. Zwiedziliśmy wiele pięknych, wartych uwagi miejsc. Jestem wdzięczna Zayn'owi za to, że mnie tu zabrał. A co do Zayn'a. Jak do tej pory nie mieliśmy żadnej sprzeczki. Dziwne prawda? Podczas zwiedzania zachowywaliśmy się co najmniej jak para. Biegaliśmy jedno za drugim, uciekałam chłopakowi, a on łapał mnie i okręcał wokół siebie. Nie byłabym w stanie policzyć wszystkich uśmiechów przechodniów ukazywanych w związku z naszymi wyczynami.
-Świetnie się dzisiaj bawiłam. Dziękuję ci bardzo. - powiedziałam, kiedy złożyliśmy zamówienia.
-Ja również świetnie się bawiłem. Nawet nie wiem kiedy minęło te kilka godzin. - odpowiedział z błyskiem w oku. Jego oczy...Takie piękne i tajemnicze.
-Służy nam ten wyjazd. Nie kłócimy się. - rzuciłam nagle.
-Rzeczywiście. Czyli jednak możemy żyć w zgodzie. - zamilkł - Jesteś bardzo fajna.
-Dzięki?
-Dobra. Przepraszam, że zachowywałem się jak ostatni dupek. - pojeb Malik, pojeb nie dupek.
-Dzisiejszy dzień był cudowny i chciałabym żeby tak już było. Żebyśmy się nie kłócili, dlatego ci wybaczam i liczę na to, że się zmienisz.
-Oczywiście - powiedział ochoczo i uśmiechnął się do mnie szeroko, co odwzajemniłam.
-Państwa zamówienie. - przerwał nam kelner. Postawił przede mną moje zamówienie i szeroko się uśmiechnął i puścił do mnie oczko. Prostak. Spojrzałam na Zayn'a i zaczęłam się cicho śmiać. Mój towarzysz zabijał wzrokiem kelnera, a jego dłonie zacisnęły się w pięści.
-Coś jeszcze dla państwa? - zapytał chłopak cały czas gapiąc się na mnie.
-Nie, możesz odejść. - rzucił ostro Zayn, a chłopak lekko wystraszony odszedł.
-Wystraszyłeś go - powiedziałam, gdy tylko kelner oddalił się od nas.
-I dobrze. - odpowiedział zwycięsko.
-I tak by nie miał szans. - stwierdziłam i zaczęłam zajadać się makaronem z pesto. - Jesteś zazdrosny? - zapytałam uśmiechając się.
-Nie - odpowiedział zdenerwowany.
-Już to widzę. - rzuciłam i nałożyłam makaron na widelec.
-Jedz już, bo wieczorem idziemy do klubu.
-Co? - widelec wypadł mi z ręki i uderzył o talerz, co ku mojemu zaskoczeniu nie zwróciło uwagi nikogo z gości restauracji.
-Idziemy do klubu się wyszaleć.
-Tylko żebym potem nie musiała zbierać twoich zwłok spod baru. - rzekłam, na co chłopak się zaśmiał. Mówiłam, że jego śmiech jest cudowny? 
-Nie będzie takiej potrzeby. Będę grzeczny.


-Zayn, miałeś być grzeczny. - powiedziałam pomagając chłopakowi wejść do hotelowego pokoju.
-Daj spokój (TI) - zaczął pijackim głosem - Nie jest tak źle.
-Yhm - mruknęłam i posadziłam pijanego chłopaka na łóżku. Miał tyle nie pić, ale widać w jakim jest stanie. A ja głupia myślałam, że mnie posłucha.
-Pomogę ci się rozebrać i spać.
-Uuuuu - wybuczał z szelmowskim uśmiechem.
-Daj spokój ze zbereźnymi myślami. - rzuciłam i zdjęłam jego koszulkę przez co dane było mi po raz kolejny zachwycać się jego tatuażom w całej okazałości. Z lekkimi problemami udało mi się zdjąć chłopakowi spodnie i buty ze skarpetkami. Położyłam go wygodnie na łóżku i przykryłam kołdrą.
-Ale ona jesteś nieświadoma - wyjęczał z zamkniętymi oczyma - Znam taką dziewczynę. Wygląda tak jak ty. Nawet ma na imię tak jak ty, (TI). Jest piękna. Zakochałem się w niej. Ale boję się jej tego powiedzieć. Możesz jej powiedzieć, że ją kocham? - zamarłam. Zayn się we mnie zakochał? Nie, on jest pijany i gada głupoty. Ale podobno pijani ludzie mówią prawdę.
-Tak, powiem jej. A teraz śpij. - powiedziałam drżącym głosem i dłonią zdjęłam kosmyki włosów spadające mu na oczy. Niespodziewanie Mulat złapał moją dłoń i przyłożył do swojego ciepłego policzka.
-Masz taką samą skórę jak ona. Ile bym dał, żebym mógł ją pocałować. - właśnie umarłam... 





************************************************************************
Hej!

Dzisiaj z racji świąt dłuższa część. Spodziewałybyście się po Zayn'ie takiego wyznania? Jak myślicie co się dalej wydarzy?
A jak Wasze wrażenia po SNL ? Ja jestem zauroczona Harry'm i jego piosenkami. Ale jego taniec na początku i on w roli Mick'a - cudo <3


10 komentarzy = kolejna część

LiwiaLila

17 komentarzy:

  1. Jak przeczytałam ostatnie zdanie to przed oczami pojawił mi się Harry w stroju Mick'a odwalając te swoje miny :D jego występ był wspaniały <3 A co do imaginu - zaskoczyłaś mnie! I to pozytywnie oczywiście :P To się porobiło..
    Buziaki! Milena <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem w szoku, zupełnie się nie spodziewałam takiego wyznania - i to ze strony Zayn'a!
    Piękny imagin, czekam na kolejny <3
    Zuza

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny jak poprzednie ;* Uwielbiam tą historię :*
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny imagin, nie mogę się doczekać kolejnego xx Ja cały czas jestem pod ogromnym wrażeniem występu Harry'ego, jego zdolności aktorskich i tego, jak cudownie wykonał obie piosenki <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam się podpisać :D Lucyna

      Usuń
  5. Cześć kochana! :* Cudowna część :) Szczerze? W ogóle nie spodziewałam się takiego obrotu spraw :D Jestem w szoku po tym wyznaniu Zayn'a i już nie mogę się doczekać kolejnej części <3 A tak ogólnie co u Ciebie słychać? Jak Ci minęły święta? Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku i że jesteś szczęśliwa :) Ściskam mocno, buziaki
    Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta jak święta. Szybko przyszły i szybko poszły. Ale spędziłam je bardzo miło. Dziękuję, że pytasz. Buziaki ;*

      Usuń
  6. To jest niesamowite <3 Do tego pijany Zayn :D Nie mogę się doczekać kolejnych części ;* Daria

    OdpowiedzUsuń
  7. Pijany Zayn prawdę Ci powie :P Jestem w szoku po jego wyznaniu. Czekam na kolejną część ;* Ola

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej kochana! Cudowny imagin, świetnie mi się go czytało :) Mam do Ciebie pytanie, ale też do moich przyjaciółek stąd <3 planuję kupić sobie płytę One Direction, jednak cały czas zastanawiam się jaką - Midnight Memories czy Four? Na tej i na tej są naprawdę świetne piosenki, jednak ja jak zawsze nie mogę się zdecydować. Liczę na to, że może mogłybyście mi poradzić którą. Buziaki dla Ciebie i dla wszystkich czytelniczek tego cudownego bloga!! :* Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka! :* Mam obie płyty i obie kocham tak samo <3 To zależy też od tego na której płycie jest więcej Twoich ulubionych piosenek :) Olga

      Usuń
    2. Hej ;* Zgadzam się z Olgą. Wszystko zależy od tego na której płycie jest więcej piosenek, które lubisz. Ale osobiście wybrałabym Four <3 Buziaki ;*

      Usuń
    3. Dziękuję Wam dziewczyny ;* Zdecydowałam się na Four <3 Buziaki :* Paulina

      Usuń
  9. Cudowna część <3 Oj, Zayn, ale namieszałeś.. :D Monia

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj Zayn :D Hah, przez cały imagin się uśmiechałam, a pod koniec.. szok. Nie spodziewałam się takiego zakończenia części, ale mimo to i tak jest cudowna ;* Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Przecudowny imagin <3 Aga :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Zakochałam się w tej historii xx Jest cudowna ;* Kinga

    OdpowiedzUsuń