poniedziałek, 10 kwietnia 2017

57. I Hate You I Love You #4

-Harry, proszę cię uspokój się. - stanęłam przed nim oddzielając go od Zayn'a. Z oczu bruneta emanowała złość. Położyłam dłonie na jego torsie i delikatnie pocierałam. - Jesteś mądrzejszy. Uspokój się. - szepnęłam cicho, a chłopak spojrzał na mnie. Westchnął głośno po czym zwrócił się do "gościa".
-Jeszcze raz powiesz tak do niej, a uwierz mi skopię ci dupę tak, że własna matka cię nie pozna. - powiedział ostro i wrócił do salonu.
-Jak zwykle wszytko spieprzyłeś. Po co tu przyszedłeś skoro i tak wiedziałeś, że nigdzie z tobą nie pójdę. - wysyczałam wściekła do Mulata.
-Złość piękności szkodzi. - ktoś tu za raz oberwie - Rozumiem, że rezygnujesz z roli w filmie? - powiedział z szelmowskim uśmiechem i oparł się bokiem o framugę drzwi.
-Nie - odpowiedziałam szybko.
-W takim razie wiesz, że musimy polepszyć kontakty panienko. Skoro nie idziemy dzisiaj to proszę - podał mi białą kopertę.
- Co to jest?
-Otworzysz to jak wyjdę, zarówno ja jak i ten typek. - powiedział z pogardą, gdy mówił o Harry'm. Posłałam mu wredne i pełne złości spojrzenie.
-Niech ci będzie.
-Ale
-Ale co? - przerwałam mu.
-Obiecaj, że zrobisz to co jest na tej kartce. - wskazał na kopertę.
-Zależy co tam jest. A teraz żegnam. - powiedziałam i z hukiem zatrzasnęłam przed nim drzwi, po czym zamknęłam na zamek. Mówiłam, że pojeb z niego. Zaniosłam kopertę do mojej sypialni i rzuciłam ją niedbale na łóżko, po czym wróciłam do mojego sąsiada.
-Oczekuję wyjaśnień. - powiedział ostro, gdy tylko weszłam do salonu. Usiadłam na sofie i westchnęłam. -Kim jest ten chłopak?
-To ten wkurzający z teatru.
-Ten? - zapytał przypominając sobie zapewne jedną z wielu historii, które mu opowiedziałam. Przytaknęłam jedynie głową. - Straciłem okazję żeby go pobić.
-Harry uspokój się. I nawet nie próbuj zrobić mu coś złego. - zagroziłam mu palcem, a on się zaśmiał. Podeszłam do niego i usiadłam na jego kolanach. Objęłam go i wtuliłam głowę w zagłębieniu jego szyi na co on mocno mnie do siebie przyciągnął oplatając mnie długimi ramionami. To w Harry'm, a raczej w uściskach z nim jest najlepsze. Otula cię całą swoimi rękoma i nie masz ochoty odchodzić od niego.
-Dziękuję ci, że jesteś. - wymruczałam zaciągając się zapachem jego perfum.
-Nie dziękuj głuptasie. Zawsze będę obok ciebie. - szeptał i kołysał nas w przód i w tył. Och Malik, dlaczego nie mógłbyś być taki jak Harry? 
-Miałaś z nim iść na kolację?
-To długa historia, ale tak. Lecz jak widzisz, jestem tutaj z tobą.
-A ja nie zamierzam cię na razie wypuszczać. - zaśmiał się i przykrył nas kocem. Nie jestem w stanie powiedzieć kiedy zasnęłam. Ale podejrzewam, że przy drugiej zwrotce śpiewanej przez Styles'a piosenki.


Obudziłam się w swoim łóżku gdy mój budzik oznajmił godzinę 9:00. Usiadłam i przetarłam twarz dłonią. Skąd ja się tu wzięłam? Obok mnie leżała karteczka.



Zasnęłaś kiedy siedzieliśmy w salonie. Zaniosłem cię do sypialni. Na łóżku leżała jakaś koperta, więc położyłem ją na stoliku. Na 9 idę do pracy, ale wracam dziś o 14. Możesz do mnie wpaść. 
Całuję 

Harry ❤


Czyli wszystko już wiem. Kochany Harry. Ale właśnie, koperta! Sięgnęłam dłonią na szafkę i wzięłam kopertę. Otworzyłam ją i wyciągnęłam z niej małą karteczkę. 


Dzisiaj o 17:30 mamy samolot. Zabieram cię na 4 dni na Majorkę. Chcę abyśmy na spokojnie spróbowali się dogadać. Bądź gotowa o 16:00. Musimy być wcześniej na lotnisku bo jeszcze odprawa i te wszystkie pierdoły. Mam nadzieję, że zabierzesz jakieś ładne stroje kąpielowe

Twój Kochany Zayn


Zayn zabiera mnie na Majorkę? Dzisiaj?! On chyba oszalał. Ale może to i dobry pomysł. Na spokojnie porozmawiamy. Nie chcę rezygnować z roli, Mulat również więc może wypali. Ale Majorka? Skąd on wiedział, że to miejsce, które chcę odwiedzić? Ale co ja powiem Harry'emu? Jadę na 4 dni na wyspę z chłopakiem, który zachowuje się wobec mnie jak dupek? Sorry, pojeb? Może nic mu nie powiem. Nie możesz go okłamywać. To chyba będzie najlepsze rozwiązanie. Albo chociaż troszeczkę nagnę prawdę. Tak chyba będzie najlepiej. Skoro mam już jechać to muszę się jakoś spakować. Wyjęłam z szafy czarną walizkę i zaczęłam do niej pakować potrzebne rzeczy. Na łóżku zostawiłam komplet, który ubiorę na lot i jakieś drobne kosmetyki. Po pakowaniu zorientowałam się, że dochodzi godzina 11. Nie bardzo miałam pomysł co zrobić ze sobą, więc usiadłam przed telewizorem i zaczęłam oglądać pierwszy sezon The Walking Dead. Tak mnie to wciągnęło, że nie zauważyłam, że dochodzi godzina 14:30. Jak poparzona zerwałam się z sofy i wybiegłam z mieszkania. Zapukałam do drzwi bruneta, a on otworzył mi z wiecznym uśmiechem. 
-Hej. Jak się spało?
-Cześć Harry. Bardzo dobrze. Dziękuję ci bardzo. 
-Nie ma za co. Wejdziesz? - otworzył bardziej drzwi. 
-Nie dzisiaj. Chciałam ci powiedzieć, że wyjeżdżam dzisiaj na 4 dni w związku z tą produkcją, w której mam grać. Przyjdziesz kilka razy do mnie i podlejesz te kwiatki, które mam w salonie? 
-Jasne. Jak tylko nie zapomnę. - zaśmiał się, a ja walnęłam go delikatnie w ramię. - Już dobrze. Ustawię sobie przypomnienia w kalendarzu czy coś. 
-Liczę na ciebie Harry. Do zobaczenia za kilka dni. - przytuliłam go i pocałowałam w policzek, po czym wróciłam do siebie. Wzięłam szybki prysznic i zaczęłam się ubierać. Ubrałam komplet białej bielizny, czarne jeansy, biały top i czarną bomberkę. Założyłam czarne Vansy i zrobiłam delikatny makijaż, a włosy przeczesałam dłonią, z racji iż prostownica była już w walizce. Sprawdzałam czy wyłączyłam wszystkie sprzęty, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłam i w progu ujrzałam zacnego Pojeba Malika. 
-Widzę, że nie olałaś tego wyjazdu. - powiedział z uśmiechem. 
-Jak widać. Zależy mi na tej roli. 
-Możemy iść?
-Jasne. - powiedziałam i wzięłam do ręki rączkę walizki. 
-Daj ja wezmę. - wyrwał się chłopak, a mnie zamurowało. Jego podmienili czy co? 
-Dzięki. - powiedziałam cicho i zamknęłam drzwi, po czym skierowaliśmy się na dwór, a następnie na parking gdzie stał samochód Mulata. 



-Dzień dobry. Witamy w naszym hotelu. W czym mogę pomóc? - powiedziała po angielsku z nieznanym mi akcentem niska szatynka, o ciemniejszej karnacji. 
-Rezerwacja na nazwisko Malik. - powiedział chłopak. 
-Naturalnie - odpowiedziała z pięknym uśmiechem i spojrzała w ekran komputera, po czym położyła na ladzie kartę magnetyczną. - Piętro 6. Pokój 340. - jak to pokój? 
-Dziękujemy - odpowiedział grzecznie chłopak i skierowaliśmy się w stronę wind. Weszliśmy we dwójkę do jednej z nich, a Mulat nacisnął przycisk szóstego piętra. 
-Jak to jeden pokój?
-Nie cieszysz się? Wiesz ile z tego korzyści. - powiedział z szelmowskim uśmiechem, znacząco poruszając brwiami. Czyli go nie podmienili...





***************************************************************************
Cześć!

Mamy czwartą część I Hate You I Love You. Dziękuję Wam bardzo za liczne komentarze i miłe odebranie tego opowiadania. Mam nadzieję, że jak na razie sprostałam i sprostam Waszym oczekiwaniom :D

Jedna z Was wpadła na pomysł abyście podpisywały się pod komentarzami imieniem czy może i pseudonimem. Uważam to za świetny pomysł, gdyż wtedy każda z Was nie będzie tylko zwykłym anonimem ;)
Co o tym myślicie?

Dodatkowo wpadłam na pomysł, że jeśli macie do mnie jakieś pytania możecie zadawać je na bieżąco pod moimi opowiadaniami, a ja co jakiś czas gdy będzie ich więcej będę na nie odpowiadać w osobnych postach. Co Wy na to? :D


8 komentarzy = następna część


LiwiaLila


14 komentarzy:

  1. Zgadzam się na wszystko :D Świetny imagin, czekam na kolejny :*
    Dominika <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże, kocham tutaj Zayn'a :D No i w realu też.. <3 Buziaki ;*
    Agata :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam to ;* nie mogę się doczekać kolejnej! :3 Julia

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten imagin jest niesamowity, strasznie go lubię <33 ściskam mocno! Madzia :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny jak zawsze ;* I mam do Ciebie pytanie - czy czytasz fanfiction? :) i jeśli tak, to o kim najczęściej? Ja bardzo często czytam o Harry'm <3 Pozdrawiam cieplutko :* Monia

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham to! <3 Czekam na kolejny ;)
    Roksi ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo, uwielbiam ich :D <3 I mam do Ciebie pytanka :)
    - Który album chłopaków jest Twoim ulubionym?
    - Która piosenka wywołuje u Ciebie uśmiech, łzy?
    - I czy masz jeszcze jakiś idoli?
    Ściskam mocno, buziaki!
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejka kochana, świetny imagin :*
    Mam do Ciebie właściwie pewną propozycję :D Może Ty i my, czyli czytelniczki wymyślimy wspólnie jakąś nazwę? Skoro fani 1D to Directioners, to Twoi fani też mogliby mieć jakąś fajną nazwę :* Co sądzisz o tym pomyśle? Ściskam mocno, buziaki ;* Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi podoba się ten pomysł, ale jeszcze lepiej by było gdyby ta nazwa dotyczyła fanów wszystkich autorek na tym blogu ;)

      Usuń
  9. To jest świetne, jeden z moich ulubionych <3 Pola

    OdpowiedzUsuń
  10. Już nie mogę się doczekać kolejnej części! xx
    Weronika <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Zakochałam się w tym :D <3 Czekam na kolejny ;* Zuza

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem strasznie ciekawa kolejnej części! <3 ściskam mocno ;* Nadia

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy to czytałam to uśmiech sam wkradał mi się na twarz :D to jest po prostu świetny <3

    OdpowiedzUsuń