wtorek, 25 kwietnia 2017

54. Friends with benefits ~ Liam/Niall #11

Zaraz po sprawdzeniu wiadomości postanowiłam wyłączyć telefon. Nie bądź głupia, Niall się nie odezwie powtarzałam w kółko, żeby w końcu się z tym oswoić. Dzień okropnie mi się dłużył. Nie miałam ochoty wstawać z łóżka, dlatego też nic nie jadłam. Zmusiłam się, żeby wyjść spod kołdry tylko na chwilę, kiedy brałam laptopa z biurka. Popołudnie spędziłam na oglądaniu filmów i czytaniu książki. Miłosna tematyka nie poprawiała mi nastroju, a wręcz go pogarszała. Potrzebowałam czyjejś bliskości, zrozumienia, wsparcia. Pomyślałam, że odezwę się do Elle - przyjaciółki z pracy. Co prawda, miałyśmy się zobaczyć następnego dnia, bo weekend nieuchronnie dobiegał końca, ale nie mogłam tyle czekać. Włączyłam telefon i zobaczyłam, że mam o jedną więcej nieprzeczytaną wiadomość niż przedtem. Wstrzymałam oddech kiedy zobaczyłam nadawcę. Spodziewałam się kolejnych przeprosin od Liam'a, a tymczasem dostałam wiadomość od Niall'a. Chciał się spotkać za niecałe 3 godziny. Zerwałam się z łóżka i pobiegłam prosto pod prysznic, który w tamtej chwili był mi naprawdę potrzebny. Zdjęłam ubrania i wrzuciłam je do kosza na pranie. Zamknęłam oczy, rozkoszując się gorącą kąpielą. Nie miałam jednak zbyt wiele czasu, bo żeby zdążyć na spotkanie musiałam wyjść z mieszkania o 20:30. Owinęłam się ręcznikiem i wróciłam do sypialni. Wyjęłam z szafy jasne rurki i koszulę oversize z haftem w kwiaty po prawej stronie. Położyłam ubrania na łóżku i wróciłam do łazienki. Nałożyłam delikatny makijaż, stawiając na beżowe cienie do powiek. Wysuszyłam swoje długie blond włosy i lekko pokręciłam końce. Wyprasowałam koszulę i przebrałam się. Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy do małej brązowej torebki, a na nogi włożyłam jasne oxfordki. Z każdą chwilą czułam narastający stres. Nieprzyjemny ścisk w żołądku nie dawał spokoju, a do tego zaczęły drżeć mi ręce. Spojrzałam nerwowo na zegarek, wskazujący godzinę 20:07. Postanowiłam nie czekać bezczynnie. Chwyciłam do ręki parkę i wyszłam z mieszkania. Pomyślałam, że zrobię sobie dłuższy spacer, żeby zabić czas.

Leniwie rozchyliłem powieki, przeciągając się na łóżku. Odnalazłem po poduszką telefon i sprawdziłem godzinę. Nie mogłem uwierzyć, kiedy okazało się, że już po 19. Położyłem się w południe i byłem pewien, że nie spałem więcej niż 2 godziny. Widocznie musiałem odpocząć po ostatnich wydarzeniach i zarwanej nocy. Udałem się do łazienki, gdzie przemyłem wodą twarz dla orzeźwienia i umyłem zęby. Spoglądając na swoje odbicie w lustrze, zauważyłem oznaki przemęczenia. Świadczyły o tym podkrążone oczy i blada, wręcz biała cera. Nie chciałem się tak pokazywać ludziom, a zwłaszcza (T.I.), ale nic nie mogłem zrobić. Zszedłem do kuchni, żeby coś zjeść. Zalewałem płatki mlekiem, kiedy ktoś wskoczył mi na plecy przez co rozlałem cały płyn.
- Wreszcie wstałeś! - krzyknął radośnie Louis schodząc ze mnie.
- Lepiej tu posprzątaj, patrz co narobiłeś. - mruknąłem. Zająłem miejsce przy wyspie i zacząłem jeść posiłek.
- Ej Niall, co ty taki nie w humorze? - zapytał zmartwiony. Spojrzałem na niego gniewnie, jednak kiedy zauważyłem przejętą minę chłopaka jakby złagodniałem.
- Przepraszam, pokłóciłem się z (T.I.). Za jakąś godzinę mamy się spotkać pod Big Benem. Trochę się denerwuję. - wyznałem. Przyjaciel poklepał mnie po ramieniu i uśmiechnął się lekko. Odwzajemniłem gest, włożyłem miskę do zmywarki i ponownie udałem się do łazienki. Umyłem zęby jeszcze raz i ułożyłem włosy na tyle, na ile było to możliwe. Wciąż pozostawały w lekkim nieładzie, ale nie miałem za dużo czasu. Przeszedłem korytarzem do swojego pokoju. Po drodze zauważyłem, że drzwi do sypialni Liam'a były otwarte. Westchnąłem, bo wiedziałem, że prędzej czy później z nim też będę musiał porozmawiać. Włożyłem czarne spodnie i granatową koszulę. Wiedziałem, że (T.I.) ją uwielbia. Nie chciałem robić dziewczynie na złość, ale... No dobra, może trochę chciałem. Mimo wszystko nadal czułem się zraniony. Miałem ogromny mętlik w głowie i sam do końca nie wiedziałem co chcę powiedzieć blondynce. Z jednej strony, nie widziałem szans na dalszy związek, ale z drugiej uczucie było silniejsze. Kochałem (T.I.) całym sercem, a nawet nie zdążyłem jej tego wyznać. Do jednej kieszeni wsunąłem telefon, do drugiej portfel, wziąłem do ręki kurtkę i wyszedłem. Całą drogę biłem się z myślami, aż zobaczyłem ją w oddali.

Spacerowałam po parku tak długo, że prawie spóźniłam się na spotkanie. Zapadł zmrok i zrobiło się chłodno, ale nie przeszkadzało mi to. Zimny podmuch wiatru uderzał mnie w twarz z każdym krokiem, luźna koszula powiewała na wszystkie strony. Zbliżałam się do wieży zegarowej i dostrzegłam sylwetkę mężczyzny. Serce zaczęło mi bić szybkiej, kiedy utwierdziłam się w przekonaniu, że to Niall. Podeszłam do niego bliżej i czekałam na jakąś reakcję.
- Cześć. - szepnął. Odpowiedziałam również szeptem. Staliśmy w odległości niespełna metra, w ciszy patrząc sobie w oczy. Poczułam, że w moich zaczynają zbierać się łzy. Tak bardzo chciałam go dotknąć, pocałować..
- Niall, ja.. ja przepraszam. - powiedziałam cicho. Nie umiałam powstrzymać płaczu. Słone krople moczyły moje policzki i zamazywały widok, ale ścierałam ich. Chłopak nic nie mówił, więc postanowiłam kontynuować. - Tak jak już mówiłam, to co wydarzyło się między mną a Liam'em skończyło się zanim przyjechałeś zabrać mnie na wieczór filmowy. Podczas naszego pierwszego pocałunku byłam już wolna. Nie zdradziłam cię, słyszysz? Nigdy bym tego nie zrobiła. Musisz mi uwierzyć.
- Więc dlaczego mi nie powiedziałaś? - zapytał łamiącym się głosem.
- Bałam się, że mnie zostawisz przez wzgląd na przyjaciela. - spuściłam głowę.

- Gdybyś tylko była ze mną szczera, nie zostawiłbym cię bez względu na wszystko. - powiedziałem z pretensją. Widok cierpiącej dziewczyny łamał mi serce. Nie mogłem tego znieść, więc podszedłem do niej, objąłem i przyciągnąłem do siebie. Natychmiast wtuliła się we mnie z całej siły, chowając głowę w zagłębieniu mojej szyi. Tak cudownie było mieć ją znów przy sobie, czuć bijące od niej ciepło i podziwiać zapach pięknych perfum. Staliśmy tak kilka, a może kilkanaście minut. Żadne z nas nie chciało przerywać tej chwili.
- Wybaczysz mi? - zapytała w końcu, odsuwając się ode mnie. Drżała z zimna albo ze strachu. Zarzuciłem jej na ramiona swoją kurtkę i uśmiechnąłem się lekko.
- Już ci wybaczyłem, ale potrzebuję czasu. - dziewczyna nie kryła rozczarowania, ale mimo wszystko kąciki jej ust delikatnie uniosły się ku górze.

***********************************
Hej, co myślicie? Przyznam nieskromnie, że to jedna z moich ulubionych części :D Przy okazji dziękuję Wam za taką reakcję pod moimi odpowiedziami, naprawdę bardzo mi miło ♥ Jeśli chcecie to mogę powtórzyć coś takiego za jakiś czas, jeśli uzbierają się pytania :)
Pod ostatnią częścią bardzo mnie też zaskoczyłyście ilością komentarzy, nawet nie wiecie jaka to motywacja ♥
12 komentarzy = następna część

littlegirl

16 komentarzy:

  1. Od dziś nie tylko Twoja ulubiona <3 :D Buziaki ;* Monia

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie ci wyszła ta część ;* Całusy :* Marcelina

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę się doczekać kolejnej, to jest po prostu cudo <3 Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dziwię się, że Ci się podoba - cudownie Ci wyszła ta część :) :* Ściskam mocno :* Daria

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten imagin jest po prostu niesamowity, uwielbiam go <3 Czekam na kolejny, buziaki ;* Zuza

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest cudowne <3 Nie mogę doczekać się kolej części <3 :* Asia

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna część! :* Jak Ci mija dzień kochana? :) Całusy ;* Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, bardzo milo, ze pytasz ❤ u mnie ostatnio strasznie duzo rzeczy do zrobienia, dlatego tez tak pozno odpowiadam, ale przynajmniej nie ma nudno hahah :D sciskam mocno, mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko dobrze ❤

      Usuń
  8. To jest świetne <3 a ile planujesz części? :) Pozdrawiam :* Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie myslalam o tym jeszcze, ale mam kilka pomyslow na najblizsze czesci, wiec ciezko mi okreslic. Buziaki xx

      Usuń
  9. Cudowny imagin kochana, jestem pod wrażeniem mimo tego że wiem że jesteś cudowną autorką ;* Milena

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham tą historię i już nie mogę się doczekać kolejnej części :) :* Lucyna

    OdpowiedzUsuń
  11. Dopiero teraz przeczytałam ten imagin :o I jak zawsze wyszedł Ci cudownie ;* Buziaki ;* Nina

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mogę się doczekać kolejnej części, jestem strasznie ciekawa co będzie dalej <3 Weronika

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudownie napisany <3 Masz ogromny talent :* Całusy :* Kaja

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak słodko! <3 Czekam na kolejną część ;* Natalia <3

    OdpowiedzUsuń