Chciałam za nim pobiec, jednak przypomniałam sobie, że mam na stopach wysokie szpilki. Ruszyłam więc powoli uważając na kałuże po południowym deszczu. Podeszłam do szklanych drzwi i popchnęłam je do przodu. W holu panowały istne ciemności. Weszłam w głąb korytarza, gdzie dało się już słyszeć dźwięki muzyki. Nagle światła się zaświeciły, a zza rogu wyszedł Louis.
-Widzę, że jednak mnie posłuchałaś co do przyjścia. - zaśmiał się. Wyglądał cudownie i cholernie seksownie. Dopasowany garnitur i włosy w artystycznym nieładzie. Mój seksiak...
-Mam zasadnicze pytanie. Czy te rzeczy są od ciebie? - zapytałam podrzucając kawałek sukni i pokazując fragment szpilek. Chłopak przez chwilę nic nie mówił, tylko uśmiechał się podstępnie. Czyli od niego...
-Pięknie wyglądasz. - powiedział omijając moje pytanie.
-Dziękuję, ale Louis. Nie możesz wydawać na mnie pieniędzy. Oddam ci jak tylko wrócę do domu. Masz dużo sióstr, na pewno któraś z nich będzie zadowolona z niej. - powiedziałam pocierając ramiona.
-Żadnego oddawania. To jest prezent, a chyba nie chcesz żebym był smutny. - powiedział z miną zbitego psiaka. On wie jak podejść kobietę.
-Och Lou - powiedziałam przeciągle.
-(TI) chodź potańczyć. Będziemy się świetnie bawić. Nie pozwolę aby Rachel, ani nikt inny nie zepsuł tego wieczoru. Naszego wieczoru. - mówił Tomlinson zbliżając się do mnie. Nagle światło zgasło, a ja pisnęłam przestraszona. - Spokojnie tylko żarówki się przepaliły. - poczułam ciepłe ramiona otulające moje drobne ciało. - Tam jest już jasno. Widzisz? - zapytał wskazując na koniec korytarza i przekręcając głowę w moją stronę. Przytaknęłam, jednak nie zamierzałam się ruszać z tej pozycji. Było mi tak dobrze..
-Pójdziemy tam i porozmawiamy okey? - przytaknęłam i dałam się prowadzić. Będąc w połowie korytarza zdałam sobie sprawy z tego, że zbliżamy się do sali gdzie grała muzyka, a uczniowie dobrze się bawili. Zatrzymałam się nagle, a Louis spojrzał na mnie zdziwiony.
-Nie daj się prosić. Będę smutny. - mówił ze smutną miną. W przyszłości zostanie aktorem. Mówię wam! - Wrócisz do domu i zmarnujesz okazję połamania mi palców podczas tańca? - zaśmiał się, a ja wraz z nim. Może Lou ma rację. To prawdopodobnie ostatni bal w moim życiu. Mam okazję pokazać się w przepięknej kreacji i spędzić ten wieczór w towarzystwie niezwykłego chłopaka. Ale jest i Rachel.
Nagle Louis zrobił coś czego się po nim nie spodziewałam. Stanął naprzeciwko mnie i zaczął śpiewać!
Tear it up, tear it down / Zniszczmy to, zdemolujmy to
Gettin' lost in the sound of our hearts beatin' / Zagubmy się w dźwięku naszych bijących serc
Take me here, take me now / Weź mnie tam, weź mnie teraz
Gettin' lost in a crowd with you / Chcę z tobą zgubić się w tłumie
All, all night / Całą, całą noc
I waited for you all my life / Czekałem na ciebie całę moje życie
Hold my hand and keep me close / Chwyć moją dłoń i trzymaj mnie blisko
I'll never let you go / Nigdy nie pozwolę ci odejść
No not tonight / Nie w tę noc
Louis patrzył na mnie wyczekująco. Dobrze wiedział, że znam tę piosenkę i wiem, że pozostał jeden wers. Wers, który wypowiedziany przeze mnie znaczyłby jednoznacznie moje pozostanie tutaj. Tutaj z nim... Wątpliwości i negatywne scenariusze rodzące się w mojej głowie nie pozwalały mi tutaj zostać. Rachel, jej brat i ich przyjaciele. Przeze mnie zniszczą i Louis'a. Spojrzałam na chłopaka. Jego dłoń była wyciągnięta w moją stronę, a na ustach gościł szeroki uśmiech. Oczy emanowały szczęściem, nadzieją i wielką miłością. Ja też cię kocham Lou...
Chyba przyszedł czas na wielkie zmiany. Podobno trzeba je robić małymi kroczkami. Ale ja będę nieszablonowa. Zacznę nowe życie. Życie tylko z nim. Z Louis'em.
Podałam chłopakowi dłoń i uśmiechnęłam się do niego szeroko.
Keep me by your side / Trzymaj mnie przy twoim boku
Zaśpiewałam wywołując uśmiech na twarzy Tomlinson'a. Lou zaczął się śmiać, a ja wraz z nim. Szybko porwał mnie w ramiona i niosąc mnie w stylu panny młodej ruszyliśmy w stronę sali gimnastycznej.
-Kocham cię (TI), a mówiąc kocham mam na myśli też to, że razem pokonamy wszystkie przeszkody...
-Kocham cię Lou
***************************************************************************
Hej!!
Imagin z Lou dobiegł końca! Mam nadzieję, że Was nie zawiodłam. Dziękuję bardzo wszystkim za komentarze i czytanie mojego dzieła. Jesteście wielcy!
W przyszłym tygodniu startuje nowy imagin! Pytanie tylko z kim? Kogo sobie życzycie w roli głównej? Harry'ego, Zayn'a, Niall'a, Liam'a czy Lou?
* Piosenka wykorzystana w imaginie to piosenka Jonas'a Blue - ,,By Your Side" <3
LiwiaLila
<3
OdpowiedzUsuńNastepny niech bedzie Zayn !
Mam łzy w oczach! Ten imagin jest przepiękny <3 Ja również chciałabym imagin z Zayn'em :*
OdpowiedzUsuńPiękne zakończenie <3 Do tego moja ulubiona piosenka ;D
OdpowiedzUsuńO mój Boże ten imagin to jeden z najpiękniejszych jakie czytałam! <3 Mi to obojętnie z kim będzie następny, bo i tak będę go czytać :*
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zakończenie <3
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się, po prostu kocham Twoje imaginy <3 Nie na znaczenia, z kim będzie następny, bo i tak będzie cudowny <3
OdpowiedzUsuńJak zawsze wyszedł Ci świetnie <3 Chciałabym imagin z Harry'm, ale nawet jeśli nie będzie z nim to i tak przeczytam ;D :*
OdpowiedzUsuńCudo *,*
OdpowiedzUsuńKochany Lou <3 piękne zakończenie <3
OdpowiedzUsuń