sobota, 13 maja 2017

54. Friends with benefits ~ Liam/Niall #12

- Już ci wybaczyłem, ale potrzebuję czasu. - dziewczyna nie kryła rozczarowania, jednak mimo wszystko kąciki jej ust delikatnie uniosły się ku górze. Pragnąłem ją pocałować, doświadczyć uczucia, za którym tęskniłem każdego dnia. Rozsądek podpowiadał mi, że to jeszcze za wcześnie. Postanowiłem posłuchać tego głosu w głowie, co wcale nie było łatwe. (T.I.) była najpiękniejszą kobietą jaką w życiu widziałem. Wiatr delikatnie rozwiewał jej blond włosy, a kiedy trzymałem dziewczynę w ramionach, czułem ich niesamowity zapach. Miała ubraną luźną koszulę z odpiętymi dwoma pierwszymi guzikami, przez co dostrzegłem naszyjnik z malutkim serduszkiem na jej szyi. Był to prezent urodzinowy ode mnie i Harrego. Nie mogłem uwierzyć, że tyle się zmieniło w ciągu tych kilku miesięcy. Wtedy marzyłem, żeby spojrzała na mnie inaczej niż na resztę chłopaków. Teraz stałem naprzeciwko niej, próbując zrozumieć, dlaczego zataiła przede mną tak ważną sprawę. Po chwili zorientowałem się, że (T.I.) przygląda mi się zaniepokojona.
- Masz ochotę na kawę? - zaproponowałem dla rozluźnienia atmosfery.
- Dochodzi 22. Sądzę, że nie znajdziemy otwartej kawiarni o tej porze. - uśmiechnęła się słodko, a ja poczułem żar na policzkach.
Gratulacje Niall, idioto.- Ee, no tak. To może chociaż dasz się zaprosić na drinka? - zapytałem speszony.
- Chętnie. Co prawda idę jutro do pracy, ale dopiero na popołudniową zmianę. - powiedziała, a ja odetchnąłem z ulgą. Zaczęliśmy poszukiwania jakiegoś lokalu. Na szczęście nie musieliśmy długo szukać. (T.I.) cały czas miała na ramionach moją kurtkę, przez co trochę zmarzłem.

W drodze do baru liczyłam, że Niall złapie mnie za rękę, lecz to się nie stało. Starałam się nie zwracać na to uwagi, tłumacząc sobie, że potrzebuje więcej czasu. Poczułam ogromną ulgę, kiedy przytulił mnie do siebie, jednak do osiągnięcia wewnętrznego spokoju jeszcze długa droga. Dawał mi na tyle sprzeczne sygnały, że nadal nie widziałam na czym stoję. Czasami miałam wrażenie, że wszystko co złe już za nami, a chwilę później zastanawiałam się, czy kiedykolwiek będzie jak dawniej. Weszliśmy do klubu, który wybrał Niall. Usiedliśmy przy barze, chłopak zamówił dla mnie kolorowego drinka, a sam zdecydował się na szkocką z lodem. Nie miałam ochoty na alkohol, prawdę mówiąc w ogóle za nim nie przepadałam, ale czas spędzony z blondynem był wart każdego poświęcenia.

- Proszę. - mruknąłem, słysząc pukanie do drzwi.
- Hej, zamawiamy kolację z chińczyka. Chcesz coś? - zapytał uśmiechnięty Louis.
- Nie, dzięki. Nie jestem głodny. - uciąłem, licząc, że chłopak zaraz wyjdzie. Najwyraźniej nie zadziałało, bo brunet usiadł na biurku naprzeciwko łóżka, na którym leżałem. Spojrzałem na niego obojętnie. Zamiast uśmiechu, na twarzy Lou malowała się troska.
- Liam, wiem, że jest ci ciężko. Widzimy wszyscy co się z tobą dzieje. Jeśli nie chcesz powiedzieć co się stało to nie mów, ale zrozum, że się martwimy. - powiedział spokojnie, nie spuszczając ze mnie wzroku. Chciałem się podzielić z kimś swoimi problemami. Nie byłem tylko oprawcą, w pewnym sensie stałem się też ofiarą. Wiedziałem, że Niall wybaczy (T.I.). Za bardzo ją kochał, żeby postąpić inaczej. A ja? Straciłem i przyjaciela, i miłość swojego życia. Nie mogłem zapomnieć treści wiadomości, jaką dostałem od dziewczyny. Nigdy ci nie wybaczę, nawet jeśli Niall to zrobi.- To długa historia. - westchnąłem. Spodziewałem się, że przyjaciel pokiwa głową i wyjdzie, ale nic takiego się nie stało.
- Mamy czas. - uśmiechnął się zachęcająco. Opowiedziałem Louisowi całą historię, od pierwszego pocałunku z (T.I.), przez nasz układ i incydent z piosenkarką, aż do wieczoru, kiedy o wszystkim dowiedział się Niall. Przyjaciel przez cały czas uważnie mnie słuchał, ale co ważniejsze – nie oceniał.
- Kochasz ją, prawda? - zapytał cicho, kiedy skończyłem.
- Cholernie mocno. - wyznałem. Louis wiedział, że nie mogę z tym nic zrobić, dlatego też nic nie powiedział. Zeskoczył z biurka, podszedł i przytulił mnie mocno. Po chwili odsunął się i uśmiechnął szeroko, jak to miał w zwyczaju.
- Coś wymyślimy, a teraz idziemy na chińczyka. - zaśmiał się, a ja poszedłem w jego ślady.

Wybiła północ, ale dla mnie i (T.I.) nie miało to żadnego znaczenia. Rozmawialiśmy jak za dawnych czasów, jeszcze tych, kiedy nie wiedziała o moich uczuciach. Wspominaliśmy spędzone razem wakacje, imprezy i wycieczki. (T.I) pojawiła się w moim życiu mniej więcej w tym samym czasie co reszta chłopaków. Liam często zabierał ją ze sobą na nasze spotkania. Szybko staliśmy się zgraną paczką, a ja zrozumiałem, że czuję do niej coś więcej.
- A pamiętasz wesołe miasteczko? Wygrałeś dla mnie misia na strzelnicy. - opowiadała z uśmiechem dziewczyna. Przywołałem w myślach obraz z tamtego dnia, czując niesamowite ciepło w okolicy serca.
- Pamiętam iskierki w twoich oczach, kiedy ci go dawałem. - wyznałem, co poskutkowało rumieńcami na policzkach blondynki.
- Ten miś.. Mam go nadal. - powiedziała cicho. Zdziwiłem się, bo nie pamiętałem, żebym widział go w jej mieszkaniu.
- Kogo my tu mamy! - usłyszałem skrzeczący głos za sobą, przez co skrzywiłem się. Odwróciłem się i ujrzałem brunetkę, u której spędziłem ubiegłą noc. Przekląłem cicho i spojrzałem spanikowany na (T.I.), która posłała mi niezrozumiałe spojrzenie.
- Niall, kto to jest?

************************************
Hej kochane ♥️ wiem, że musiałyście czekać na tą część wyjątkowo długo, ale nie byłam ostatnio w najlepszej formie i o napisaniu rozdziału nie było mowy. Ale wracam i mam nadzieję, że teraz rozdziały będą się pojawiały regularnie :) Co myślicie o tej części? Dziękuje za komentarze pod poprzednią ♥️
littlegirl

9 komentarzy:

  1. Świetna <3 Bardzo mi się podoba :* Buziaki :* Marcelina

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny <3 Czekam na kolejną część :* Weronika

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze poczekamy tyle ile trzeba :) Patrycja :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega mi się podoba <3 Buziaki ;* Sandra

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna część <3 Miłego dnia :* Ola

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie Ci wyszła :* Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej :D :* Madzia

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej kochana! Niesamowita część <3 Całusy :* Daria

    OdpowiedzUsuń
  8. Śwuetny jak zawsze! <3 Pozdrawiam cieplutko ;* Kasia

    OdpowiedzUsuń